Czy rzeczywiście takie myślenie jest prawidłowe? Otóż niestety muszę wiele osób rozczarować: NIE! W dalszej części artykułu wytłumaczę dlaczego.
Przykład 1. Karma sucha z drobiem, warzywami i ryżem dla psa P (nie będę wymieniała w dalszej części pełnych nazw). Brzmi smakowicie, co nie?
Idziemy sobie do Tesco po cukier i wrzucamy do koszyka przy okazji karmę. Jesteśmy zadowoleni i naśmiewamy się z sąsiadki, która wydaje krocie i spędza dużo czasu w internecie szukając karmy dla psa. Wracamy do domku i wsypujemy psu krokieciki do miski, on wcina, więc znaczy, że jest ok i wszyscy zadowoleni.
Czy tak jest na prawdę?
Przyjrzyjmy się składowi karmy dla psa P z drobiem, warzywami i ryżem:
Zboża (min. 4% pszenicy, min. 4% ryżu w białej granulce)
Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (min. 4% drobiu w beżowej granulce)
Warzywa (min. 4% marchewki w pomarańczowej granulce, min. 4% groszku w zielonej granulce)
Oleje i tłuszcze
Produkty pochodzenia roślinnego
Roślinne ekstrakty białkowe
Substancje mineralne
Zboża na 1 miejscu, czyli karma składa się głównie z nich, a pies jest mięsożercą i białka roślinne nie mają dla niego zbyt wielkiej wartości.
- Mięso- zawrotna ilość 4% mięsa z drobiu w jednej granulce! A reszta mięs skąd pochodzi?Otóż nie wiadomo...
- Produkty pochodzenia zwierzęcego- pod tym stwierdzeniem kryją się takie odpady jak pazury, oczy, mózgi, które nie powinny znajdować się w karmie.
- Oleje i tłuszcze- druga alarmująca rzecz, ponieważ znów nie wiemy cóż to za oleje i tłuszcze. Podejrzewać można iż poprodukcyjne.
- Produkty pochodzenia roślinnego- są to najczęściej odpady z przemysłu warzywno/owocowego, niestety znów nie wiemy, co to za produkty i czy wnoszą one cokolwiek do diety psa.
- Roślinne ekstrakty białkowe- i znów białko roślinne zamiast zwierzęcego, które jest potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu psa.
- Dodatek uzależniaczy, barwników, dodatków smakowych, konserwantów. Bez tych wszystkich dodatków pies nawet nie chciałby patrzeć na tą karmę.
Po przeanalizowaniu składu już wiemy, dlaczego karma jest tak tania- zwiera głównie zboża i rośliny, które są o wiele tańsze od mięsa. Wystarczy pójść do masarni i do piekarni i porównać ceny mięsa drobiowego i chleba.
Dla porównania skład karmy suchej dla psa Wolfblut Green Valley:
suszona jagnięcina, suszony łosoś, ziemniaki, tłuszcz jagnięcy, świeży łosoś, skrobia ziemniaczana, groch, olej z łososia, wątroba jagnięca, tymianek, majeranek, pietruszka, szałwia, oregano, siemie lniane, topinambur, tauryna, rokitnik zwyczajny, suszone jabłka, marchewki, puree z pomidorów, szpinak, zielona fasola, lucerna, lecytyna, lubczyk ogrodowy, dzika róża, rumianek pospolity, ostropest plamisty, przytulia czepna, pokrzywa, jeżyny, maliny, jagody, czarna porzeczka, bez, aronia, głóg, żeń-szeń, sól morska, kiełki jęczmienia, kozieradka pospolita, anyż, mięta, kwiaty nagietka lekarskiego, korzeń prawoślazu, borówki, minerały i witaminy, DL-metionina, probiotyki (FOS fruktooligosacharydy i MOS mannanooligosacharydy), wyciąg z rośliny Yucca-Schidigera, L-karnityna, beta karoten.
Od razu rzuca się w oczy, że skład dokładnie obrazuje to co jest w karmie, nie ma zdań uogólniających typu mięso.
Pierwsze 2 miejsca to dokładnie określone mięso z łososia i jagnięciny, co oznacza iż w karmie jest go wagowo najwięcej.
Karma nie zawiera zbóż
Oleje i tłuszcze- wyłącznie pochodzenia zwierzęcego, co jest znacznie bardziej odpowiednie dla mięsożernego psa. Dokładnie określone pochodzenie (olej z łososia, tłuszcz jagnięcy)
Produkty pochodzenia zwierzęcego- brak
Dodatek ziół, probiotyków
Brak konserwantów, uzależniaczy, barwników i dodatków chemicznych
Przykład 2. Karma sucha dla kota W. - przedstawicielka karm "marketowych"
I znów wycieczka po cukier, wrzucamy do koszyka karmę W., bo w telewizji mówili, że kot na pewno chciałby ją jeść i na ekranie biegał zadowolony kociak i znów jesteśmy zadowoleni, bo tanio i zdrowo. Jednak znów popełniamy błąd!
Oto, co codziennie serwujemy naszemu kotu:
zboża (min. 4%), roślinne ekstrakty białkowe, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (min. 4% kurczaka w jasnych kawałkach, min. 4% mięsa w nadzieniu ciasteczek), oleje i tłuszcze, składniki mineralne, produkty pochodzenia roślinnego, warzywa (min. 4% marchwi w kawałkach pomarańczowych, min. 4% groszku w zielonych kawałkach)
Jak już pisałam we wcześniejszych artykułach, kot to specjalista mięsożerny kompletnie nie przystosowany do żywienia się białkiem roślinnym ani zbożami. Dając mu dietę bogatą w zboża obciążamy jego układ pokarmowy, co może w przyszłości prowadzić do poważnych schorzeń.
Zajmijmy się omówieniem składu, który znów pozostawia wiele do życzenia, ponieważ nie wiemy, co kryje się dokładnie pod nazwami mięso, warzywa i tym podobne.
1 miejsce to zboża, czyli jest ich w karmie najwięcej, co jest kompletnie nie dopuszczalne i bardzo niezdrowe dla kotów (aby dokładnie dowiedzieć się, dlaczego zapraszam do przeczytania artykułu: " Co siedzi w brzuchu Twojego kota? )
2 miejsce kolejne źródło białek roślinnych, które są źle przyswajane przez organizm kota, a dominują w karmie.
Dopiero na 3 miejscu znajdujemy mięso w zabójczej ilości 4%, a powinno być go jak najwięcej w karmie.
W karmie mamy też produkty odpadowe z mięsa, czyli kopyta, rogi, pazury, oczy, które nic nie wnoszą do karmy i nie powinny się w niej znajdować.
Oleje i tłuszcze- w diecie kota powinny dominować tłuszcze zwierzęce zgodnie z jego naturą, natomiast my nie wiemy nic o tym jakie tłuszcze, czy też oleje znajdują się w karmie.
I kolejny raz pojawiają się produkty odpadowe z roślin.
Także nic nie wiadomo o dodatku tauryny do karmy, która to jest bezwzględnie konieczna do życia i prawidłowego funkcjonowania organizmu kota.
W karmie znajdują się też atraktanty smakowe, konserwanty, barwniki i tym podobne, a układ pokarmowy kota jest bardzo wrażliwy.
W karmie "marketowej" dla kotów (zwierząt bezwzględnie mięsożenych) mamy aż 4 pozycje zawierające rośliny!
Znów dla porównania karma bezzbożowa dla kota WildCat Etosha
suszone mięso z indyka, suczone mięso z kurczaka, świeży kurczak, tłuszcz z kurczaka, siemię lniane, wątróbka drobiowa, żurawina, tymianek, majeranek, oregano, pietruszka, szałwia, wyciąg z pestek wingoron, sól, witaminy i minerały
Karma zawiera 80% mięsa w suchej masie! (3 pierwsze miejsca to mięsa z dokładnie określonego źródła)
Tłuszcz w karmie pochodzi tylko i wyłącznie z kurczaka, co jest zgodne z naturą kota.
Karma zawiera dodatek tauryny
Nie zawiera zbóż, ziemniaków ani innych wypełniaczy mało wartościowych dla kota
Zawiera zioła poprawiające trawienie i wspomagające układ moczowy
Nie zawiera barwników, konserwantów, atraktantów smakowych
Czym może skutkować karmienie psów i kotów karmami z marketu?
- wrzodami żołądka
- niewydolnością nerek
- zapaleniem/marskością wątroby
- wypadaniem sierści
- strupami na skórze i drapaniem (alergia)
- wyniszczającymi biegunkami
- niedoborem witamin i minerałów
- ospałością
- problemami ze stawami
- wzdęciami
- skrętem żołądka u psów ras zagrożonych
- nowotworami
Oczywiście wiele osób odpowiada: "Mój kot/pies je i jest zdrowy!"
A ja na to mówię:
"Twój pies nie umie mówić i nie powie, że boli go brzuch, że źle się czuje. Możesz nawet nie wiedzieć, że po latach karmienia karmami "marketowymi" z dodatkami chemicznymi wątroba i nerki Twojego psa, czy kota już ledwo pracują. Efekty karmienia nie są widoczne po miesiącu, czy po roku, ale po 5-6 latach.
Kupując karmę z półki w sieci marketów z miesiąca na miesiąc, owszem oszczędzasz pieniądze i czas, jednak później wszystkie te pieniądze, co oszczędziłeś będziesz musiał wydać na leczenie, a ten czas, co zaoszczędziłeś spędzisz w poczekalni u weterynarza oczekując w niepokoju na diagnozę."
Jeśli ktoś ma wątpliwości to wystarczy złapać podczas zakupów w markecie pierwszą lepszą karmę dla psa i przeczytać skład, a on mówi sam za siebie.
Karmcie z głową, karmcie zdrowo!