13 listopada 2013

Psie stawy- jak o nie dbać, jak wspierać, jak zapobiegać urazom?- CZĘŚĆ 1


Budowa stawu psa jest taka sama jak w przypadku ludzi, a do jego podstawowych elementów możemy zaliczyć: torebkę stawową, chrząstkę stawową, jamę stawową wraz z zawartym w niej płynem stawowym. Jednym z głównych składników wchodzących w skład stawu jest kwas hialuronowy, który występuje w płynie stawowym oraz w luźnej tkance łącznej, a także siarczan chondroityny, który jest głównym składnikiem chrząstki stawowej oraz kolagen. Mówiąc o tkankach stawu należy także wspomnieć o siarczanie glukozaminy, który jest naturalnym składnikiem substancji międzykomórkowej chrząstki stawowej oraz tzw. mazi stawowej. Poszczególne funkcje tych czterech związków w prawidłowym działaniu stawu zostały przedstawione w poniższej tabeli.

Związek
Występowanie
Funkcja
Siarczan chondroityny
Główny składnik chrząstki stawowej
Zapewnia właściwą wytrzymałość i sprężystość chrząstce stawowej,
Kwas hialuronowy
Składnik płynu stawowego oraz luźnej tkanki łącznej
Zapewnia właściwą wytrzymałość i sprężystość chrząstce stawowej
Siarczan glukozaminy
Składnik substancji międzykomórkowej chrząstki stawowej oraz płynu stawowego
Prekursor do syntezy glukozaminoglikanów (GAG),
Kolagen
Główny składnik chrząstki stawowej
Zapewnia właściwą wytrzymałość i sprężystość

Jak łatwo zauważyć obecność, a tym samym metabolizm tych składników stawu jest bardzo istotny dla zachowania jego prawidłowego działania. Teraz pojawia się pytanie- czy warto je suplementować, a jeśli tak to w jakiej formie?
                Na początek zacznijmy od omówienia suplementacji glukozaminy. Związek ten naturalnie obecny jest w skorupach skorupiaków takich jak kraby, małże, czy krewetki. Glukozamina i chondroityna wspomagają naprawę i odbudowę chrząstki stawowej, uśmierzają ból oraz pomagają w zwalczaniu stanu zapalnego. Co ciekawe ilość glukozaminy, chondroityny i innych GAG zmniejsza się wraz z wiekiem zwierzęcia. W reklamach wielu karm i smakołyków można wyczytać: „Zawiera naturalne źródło glukozaminy i chondroityny”, albo „Dzięki dodatkowi glukozaminy i chondroityny karma wspiera stawy Twojego psa”, jednakże pojawia się pytanie, czy rzeczywiście zawarta w tych produktach ilość glukozaminy jest wystarczająca? Opierając się na badaniach Twój pies powinien otrzymywać 20 mg glukozaminy na 0,45 kg wagi ciała dziennie, co oznacza, że pies o wadze ok. 23 kg potrzebuje ok. 1000 mg glukozaminy dziennie. W związku z tym przyjrzałam się zawartości glukozaminy w różnych karmach oraz policzyłam ile dostarczają one glukozaminy psu o wadze ok. 23 kg bazując na zalecanym dawkowaniu podanym przez producenta. Poniżej wyniki ( wybrałam przykładowe karmy: dla psów dorosłych dużych ras, dla szczeniąt, weterynaryjna na stawy, dla psów dorosłych aktywnych i dla psów dorosłych o zwykłej aktywności)

Karma
Zawartość glukozaminy w karmie [mg/kg]
Dawka dzienna dla psa o wadze ok. 23 kg [g]
Zawartość glukozaminy w dawce dziennej [mg]
Ilość gramów karmy zaspokajająca zapotrzebowanie psa o wadze ok. 23 kg [mg] na glukozaminę
Duże rasy
1500
300
450
667
Dla psów aktywnych
1400
281
393
714
Dla psów dorosłych
1400
270
378
714
Weterynaryjna na stawy
580
395
229
1724
Dla szczeniąt
80
225
18
12500
Duże rasy
260
201
52
3846
Dla psów dorosłych
300
233
70
3333

Jak można zauważyć po przeanalizowaniu tabeli wszystkie przedstawione karmy mają niedostatek glukozaminy. Z przeprowadzonego przeze mnie reaserchu dużo producentów chwali się, że w ich karmach jest glukozamina i chondroityna, ale tak naprawdę niewielu podaje ich zawartość. Kolejny wniosek jaki mi się nasunął to jeśli już producenci podają zawartość tych związków to najwięcej ich jest w karmach bez zbóż o dużej zawartości mięsa, natomiast karmy z kiepskim składem najczęściej też mają kiepską zawartość tych związków (o ile producent w ogóle podaje takie informacje) mimo wielkich napisach na opakowaniach w stylu: „wspiera stawy, glukozamina i chondroityna, dla dużych ras” i tak dalej. Nie oznacza to oczywiście iż podawanie niskiej jakości karmy o znikomej zawartości białka i dodawanie do niej suplementu na stawy jest właściwe, ale o  roli wysokiej jakości białka zwierzęcego w prawidłowym funkcjonowaniu stawu napiszę niżej. Jak widać w tabeli rozpiętość zawartości glukozaminy jest bardzo duża, a nasz przykładowy 23 kg pies aby zaspokoić swoje zapotrzebowanie na glukozaminę spożywając dane karmy musiałby jeść od 1-2 ( w przypadku 3 pierwszych karm) do aż 694 (!- w przypadku karmy dla szczeniąt i juniorów) razy więcej karmy niż zaleca producent. Identycznie ma się sprawa z zawartością chondroityny w karmach (dzienna dawka chondroityny powinna wynosić 16 mg/0,45 kg masy ciała), dlatego też nie będę przytaczała drugiej tabeli. Dzięki tym obliczeniom widać iż dodatkowa suplementacja glukozaminy i chondroityny może być wskazana mimo iż pies je karmę z tymi składnikami. Naturalnym suplementem zawierającym oba te ważne składniki jest mączka z małży nowozelandzkich.

MSM- metylosulfonylmetan

Pisząc o wspomaganiu stawów warto też wspomnieć o tzw. MSM, czyli związku który często występuje w suplementach wraz z glukozaminą i chondroityną. Według przeprowadzonych badań ma on duże znaczenie w łagodzeniu dolegliwości związanych ze stawami- ma między innymi działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe. W skład MSM wchodzi siarka, która ma ogromne znaczenie w procesach naprawczych chrząstki stawowej. Naturalne źródła MSM to mięso, jaja, ryby, drób oraz mleko, jednakże ze względu na zubożenie gleby oraz ponieważ MSM jest częściowo degradowane podczas przechowywania i przygotowywania jedzenia jego ilość dostarczana z pożywieniem może być zbyt niska. W przypadku psów i kotów karmionych przemysłowym, przetworzonym jedzeniem bez dodatku MSM podaż tego związku jest znikoma, natomiast sytuacja ma się lepiej w przypadku karmienia zwierząt dietą naturalną bazującą na świeżych składnikach. Na skalę przemysłową MSM produkowane jest z metanu lub z odpadów ropy naftowej. Synteza chemiczna, która służy do produkcji MSM stwarza ryzyko przedostania się do produktu końcowego zanieczyszczeń takich jak metale ciężkie, dlatego jeśli zdecydujemy się na stosowanie MSM u pupila należy dobrze zapoznać się z procedurami sanitarnymi stosowanymi u danego producenta. Terapeutyczna dawka dla psów to ok. 50-100 mg MSM na ok. 4,5 kg wagi ciała.

Wolne rodniki, antyoksydanty

Chrząstka stawowa cały czas narażona jest na uszkodzenia oraz najnormalniejsze w świecie zużywanie. Jednym z czynników prowadzących do uszkodzenia chrząstki są tzw. wolne rodniki, które reagują z obecnymi w chrząstce glukozaminoglikanami (GAG) powodując zmniejszenie sprężystości i wytrzymałości chrząstki stawowej, co w konsekwencji może prowadzić do jej uszkodzeń. Aby zmniejszyć uszkodzenie komórek wywołanych wolnymi rodnikami dobrze jest wzbogacić dietę psów, które są szczególnie narażone na urazy stawów w antyoksydanty. Powszechnymi antyoksydantami jest witamina E, witamina C oraz beta-karoten. Naturalna witamina E oraz beta-karoten znajdują się w warzywach, natomiast naturalnym źródłem witaminy C są warzywa, owoce, ale także mączka z owoców róży, która zawiera jej rekordową ilość. Obie te witaminy wchodzą także w skład mączki z zielonych małży nowozelandzkich, o której będę dokładniej pisała w osobnym artykule.

Nienasycone kwasy tłuszczowe

Nienasycone kwasy tłuszczowe odgrywają kluczową rolę w rozwoju stanu zapalnego, a co za tym idzie w rozwoju dolegliwości bólowych. Ważny jest tutaj szczególnie odpowiedni stosunek kwasów Omega-6 do Omega-3, który powinien mieścić się w granicach 1:1 do 4:1. Dieta bogata w kwasy Omega-6, a uboga w Omega-3 może prowadzić do zwiększenia stanu zapalnego. Natomiast dieta bogata w Omega-3 pomaga w zmniejszeniu stanu zapalnego. Jako iż większość karm dla psów, a także mięs ma niedostatek kwasów Omega-3 dobrze jest uzupełnić dietę psa w te niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe. Doskonałym, naturalnym źródłem kwasów Omega-3 jest olej z łososia.

Rola białka

I w końcu dochodzimy do roli białka w prawidłowym funkcjonowaniu psich stawów, ponieważ tak naprawdę dodatkowe wspomaganie powyższymi dodatkami żywieniowymi nie będzie miało większego sensu jeśli nie zapewnimy psu odpowiedniej diety opartej na wysokiej jakości białku zwierzęcym. Uściślając nie o samo białko chodzi, a o aminokwasy, z których białko jest zbudowane. Pełnowartościowe białko powinno zawierać 22 aminokwasy, z których aż połowa jest kluczowa jako iż organizm zwierząt nie potrafi ich sam wytworzyć i muszą być dostarczone z pożywieniem. Warto tutaj nadmienić iż skład aminokwasowy mięsa jest najbogatszy, najkompletniejszy i najłatwiej strawny dla psów, a także dla kotów. Trzeba też zdawać sobie sprawę iż kluczową rolę jeśli chodzi o białko odgrywa jego strawność, czyli to ile z danego pokarmu dany organizm jest w stanie wyciągnąć aminokwasów. Jak wiadomo pies jest zwierzęciem mięsożernym, dlatego też najbardziej wartościowe i strawne białko dla psa pochodzi z mięsa, dlatego też jego dieta powinna składać się z wysokiej jakości produktów mięsnych (i nie mam tutaj na myśli mączek z piór, pazurów itd., które to są w większości kompletnie niestrawne dla psa). A co ma wysokiej jakości białko zwierzęce do psich stawów? Można powiedzieć, że wszystko jako iż białko jest głównym składnikiem budulcowym całego organizmu, a zbyt mała ilość odpowiedniego do gatunku białka skutkuje upośledzeniem zdolności regeneracyjnych całego organizmu w tym zdolności regeneracji chrząstki stawowej oraz osłabieniem jej struktury. Dodatkowo pokarm bogaty w białko zwierzęce, a co za tym idzie ubogi w węglowodany (część z nich powoduje zwiększenie stanu zapalnego) wspiera rozwój i wzmacnia mięśnie psa, co ma także wpływ na stawy. Dieta bogata w białko pozwala także na zachowanie prawidłowej wagi ciała, co jest bardzo istotne, ponieważ nadwaga powoduje znaczne obciążenie układu ruchu.  

Ciąg dalszy nastąpi…

W części drugiej: „Zioła i domowe, naturalne sposoby wspomagające psie stawy”


Źródła:

„Dogs Naturally Magazine”

8 października 2013

Toksyczne zabawki dla zwierząt

      Naturalnym zachowaniem psa jest żucie i obgryzanie różnych przedmiotów. Aktywność ta pozwala psu rozładować emocje, uspokoić się i zabić nudę. Żucie stymuluje zarówno ciało jak i umysł psa. Zabawa sama w sobie ma dla psów także bardzo duże znaczenie- pozwala wyładować energię, poprawia sprawność, zacieśnia więź pomiędzy psami lub pomiędzy psem, a jego właścicielem. 

     W przypadku kotów zabawa pozwala zaspokoić instynkt łowiecki, stymuluje umysł i ciało i oczywiście pozwala rozładować emocje.Z tego względu dla właściciela psa, kota lub obu tych gatunków praktycznie niezbędnym wyposażeniem w domu powinny być różnego rodzaju zabawki. 
Rada: Najlepiej mieć w domu kilka różnego rodzaju zabawek, jednak bawić się nimi na zmianę z pupilem tak aby mu się nie znudziły.
I tutaj pojawia się pytanie: jakie zabawki wybrać dla swojego pupila?

      Niektórzy na pewno pamiętają historię z 2008 roku o dużej ilości zabawek dla dzieci produkowanych w Chinach na potrzeby dużych firm, które zostały pomalowane farbami o dużej zawartości ołowiu. Po tej historii zaostrzono na świecie regulacje dotyczące ilości ołowiu w zabawkach dla dzieci. Co ciekawe duża część zabawek dla psów i kotów także produkowana jest w Chinach i farbowana jest tymi samymi sposobami, co zabawki dla dzieci. Jednak główna różnica jest taka, że nie przeprowadzono oficjalnych badań na temat dopuszczalnej, bezpiecznej dla zdrowia zwierząt ilości metali ciężkich i innych substancji w zabawkach i akcesoriach. W związku z tym nie ma także dokładnych regulacji na ten temat, co sprawia iż producenci zabawek mogą produkować je z czego tylko chcą.
      W 2009 roku Centrum Ekologii w Michigan, które jest organizacją non-profit i zajmuje się analizą toksyn w zabawkach dla dzieci, a także w innych przedmiotach codziennego użytku, rozpoczęło testowanie różnych akcesoriów dla zwierząt. Podczas badań okazało się iż:

  • Na ponad 400 produktów dla zwierząt jakie przetestowano aż 45% zawierało wykrywalne ilości jednej lub kilku substancji toksycznych takich jak arszenik, chlor i brom, które to są kancerogenne, wpływają na zdolności rozrodcze, upośledzają rozwój fizyczny i myślowy oraz uszkadzają wątrobę.
  • Z wszystkich testowanych tenisowych piłek dla psów aż 48% zawierało wykrywalne ilości ołowiu. Co ciekawe piłki tenisowe produkowane specjalnie dla zwierząt zawierały więcej ołowiu niż piłki tenisowe dla sportowców. 
  • Podczas gdy 1/4 z badanych produktów zawierała wykrywalne ilości ołowiu aż 7% z tych produktów zawierało ponad 300 ppm ołowiu, czyli więcej niż jest przewidziane w zabawkach dla dzieci w USA (W Europie maksimum to 90 ppm). Prawie połowa badanych obroży dla zwierząt zawierała ołów, z czego 27% zawierała go ponad 300 ppm. [1] 
       Oprócz metali ciężkich wiele gumowych akcesoriów dla zwierząt zawiera Biseptol A (BPA) oraz ftalany, które to zaburzają gospodarkę hormonalną, która to może mieć wpływ na rozwój męskich narządów płciowych i przebieg ciąży.
      Koty, a w szczególności psy są bardzo narażone na działanie szkodliwych substancji zawartych w zabawkach jako iż gryzą je, żują, ślinią i mają z nimi codzienny kontakt. Grupa badaczy pod przewodnictwem Kimberly Wooten zbadała ile BPA i ftalanów dostaje się z plastikowych psich aportów do misek z psią śliną. Okazało się iż aporty, na których symulowano żucie uwalniały więcej ftalanów i BPA niż nowe aporty, czy te pozostawione na dworze. Wcześniejsze badania przeprowadzone przez Enviromental Working Group wykazały, że w moczu i krwi badanych psów znajdowały się produkty rozkładu niektórych ftalanów w ilościach przekraczających 1,1 do 4,5 raza od tych wykrytych u ludzi. Sugeruje to iż psy są o wiele bardziej narażone na działanie tych chemikaliów niż ludzie. [2]
     Na szczęście w gąszczu różnych marek akcesoriów dla zwierząt pojawiają się też te, które są wykonane całkowicie z naturalnych składników przez co są bezpieczne dla zdrowia zwierząt i ludzi. Najczęściej używanymi materiałami jest juta, tworzywa wykonane z bambusa, trzciny cukrowej lub innego materiału roślinnego, wata stworzona z recyklingu plastikowych butelek i naturalna guma. Na polski rynku też można od jakiegoś czasu znaleźć ekologiczne akcesoria dla psów i kotów. Poniżej przedstawiam kilka "zielonych" akcesoriów i ich producentów:

1. West Paw Design

Amerykańska firma oferująca całą gamę akcesoriów ekologicznych dla psów i kotów. Obecnie na naszym rodzimym rynku mamy ekologiczne zabawki tego producenta z autorskiego, w pełni bezpiecznego materiału Zogoflex. Zogoflex jest to opatentowany niesamowicie trwały materiał używany do produkcji zabawek dla psów. Materiał ten pływa po wodzie, jest sprężysty i przeznaczony do recyklingu, a proces produkcji nie powoduje powstawania praktycznie żadnych odpadów przez, co jest bezpieczny dla środowiska.

Zogoflex nie zawiera BPA oraz fralanów, metali ciężkich, lateksu, kauczuku, hormonów, czy azbestu- jest całkowicie nietoksyczny i zgodny z FDA (Amerykańska Agencja ds. żywności i leków-jest odpowiedzialna za kontrolę żywności dla ludzi i zwierząt, suplementów diety, leków dla ludzi i zwierząt, kosmetyków, urządzeń medycznych i urządzeń emitujących promieniowanie, materiałów biologicznych i preparatów krwiopochodnych w USA.)- co oznacza, że jest nawet bezpieczny po zjedzeniu.

2. BecoThings

Angielska firma zajmująca się produkcją akcesoriów dla psów i kotów z ekologicznych materiałów roślinnych. W Polsce można kupić bambusowe miski oraz łopatki do karmy.

3. Hip Doggie

Designerska firma, która w swojej ofercie ma między innymi zabawki z organicznej bawełny z piszczałką doskonałe dla małych piesków.
 
4. Planet Pet Society

Fińska firma produkująca bambusowe miski oraz zabawki z juty i sztruksu dla psów.



5. Paul Frank

Firma, której twarzą jest słynna małpka oferuje legowiska wypełnione watą uzyskaną z recyklingu plastikowych butelek.

6. Bowl and Bone Republic

Polska firma, która w swoim asortymencie posiada między innymi bawełniane zabawki o różnych ciekawych kształtach.


7. Kong

Słynna firma Kong do swojej oferty dodała jakiś czas temu serię dla kotów Kong Naturals, w której znajdują się zabawki tylko z naturalnych składników takich jak słoma i pióra.

8. Natures First

Firma oferująca naturalne zabawki i wędki dla kociaków.



9. Cat&Rina

Producent ekologicznych, wytrzymałych drapaków z kartonu.




25 października 2012

Sprzątanie domu przyjazne dla zwierząt


Źródło zdjęcia: http://dogslifemagazine.com/pet-friendly-house-cleaning/


Środki czystości występują w każdym domu. Każdy z nas ma płyn do mycia naczyń, kostki do zmywarki, płyn do mycia toalet, proszki do prania i tym podobne akcesoria do sprzątania, jednak mało kto zastanawia się nad niebezpieczeństwem jakie niosą te środki dla naszych zwierząt, nas samych i środowiska naturalnego.
                Według agencji amerykańskiej EPA( Enviromental Protection Agency) do ponad połowy wypadków dochodzi w domu, a dużą część stanowią zatrucia środkami czystości. Na kontakt z niebezpiecznymi substancjami szczególnie narażone są dzieci, a także zwierzęta, na których skupię się w poniższym artykule.  Zwierzęta jak i małe dzieci są najbardziej narażone na niebezpieczne substancje znajdujące się w tradycyjnych środkach czystości, ponieważ mają kontakt z podłogą i zarówno małe dzieci jak i koty wszytko próbują wkładając do buzi/pyszczka.  Chodząc , leżąc i jedząc z podłogi, czy blatu umytego chemicznymi środkami narażone są na zatrucie.
               Związki wykorzystywane w tradycyjnych środkach czystości są najczęściej substancjami bardzo drażniącymi i szkodliwymi dla zdrowia. Zwierzęta mające stały kontakt z tymi substancjami mogą być narażone na wystąpienie raka, anemię, uszkodzenie wątroby i nerek.
Jednym z najczęściej występujących pierwiastków jest chlor, który można znaleźć w środkach do czyszczenia toalet, wybielaczach, środkach dezynfekujących, płynach do mycia podłóg oraz w tabletkach do zmywarki. Największym zagrożeniem dla zdrowia zwierząt są opary chloru, które są cięższe od powietrza z tego względu kumulują się blisko ziemi, właśnie na takiej wysokości na jakiej poruszają się psy, koty i inne zwierzęta. Opary chloru są bardzo silnie drażniące (mogą podrażniać skórę, oczy oraz wdychane podrażniają płuca). 
Drugim bardzo powszechnie występującym związkiem jest amoniak, który można powszechnie spotkać w płynach do mycia szyb, do mycia piekarników, płyt indukcyjnych i tym podobnych przedmiotów.  Wdychanie amoniaku może doprowadzić do oparzenia dróg oddechowych i może przyczynić się do wystąpienia astmy.
Kolejną grupą związków są etery glikolowe, które powszechnie można spotkać w środkach do czyszczenia szyb i dywanów. Spożycie przez zwierze środka zawierającego etery glikolowe może skutkować niedokrwistością, uszkodzeniem płuc lub nerek.
Należy też wspomnieć o formaldehydzie, który występuje czasami w mydłach, a nawet w niektórych szamponach dla zwierząt, a jest substancją rakotwórczą. 

Produkty do sprzątania, na które dobrze jest zwrócić uwagę

  • Płyny do mycia podłóg- często płyny do podłóg, szczególnie te do pielęgnacji drewna, zawierają olejek sosnowy, który po spożyciu może być trujący. Płyny do mycia podłóg są o tyle niebezpieczne, że często jest tak iż zwierzęta chodzą po niewyschniętej powierzchni, a następnie myją się oblizując łapki. Do zatrucia może także dojść podczas jedzenia z podłogi.
  • Środki do mycia toalet- zwykle zawierają w swoim składzie żrące substancje, a wśród nich chlor. Są szczególnie niebezpieczne dla amatorów picia wody z toalety.
  • Środki do mycia szyb- najczęściej zawierają amoniak, który jak już wspomniałam podczas wdychania podrażnia błony śluzowe układu oddechowego.
  • Proszek do prania- zawiera w swoim składzie fosforany, które powodują zanieczyszczenie środowiska. Często zawiera różnego rodzaju detergenty i wybielacze. Pozostałości proszku na legowiskach, czy kocach zwierząt może doprowadzić do podrażnienia skóry, a w przypadku żucia, czy gryzienia legowiska, czy zabawki może dojść do zatrucia. 

Niebezpieczne mieszanie


Kolejnym niebezpieczeństwem jest mieszanie kilku różnych środków czystości. Niejednokrotnie połączenie dwóch różnych produktów czyszczących może powodować iż zajdzie między nimi reakcja chemiczna, której produktem będzie na przykład trujący gaz. 

Toksyczne mieszanki:

Wybielacz zawierający chlor i Wybielacz zawierający amoniak oraz Wybielacz chlorowy i Środki zawierające kwasy

Pod żadnym pozorem nie należy mieszać wybielaczy chlorowych z amoniakowymi oraz ze środkami zawierającymi w swoim składzie kwasy. Takie połączenie powoduje iż powstaje silnie drażniący chlor, który kumuluje się przy ziemi i może poważnie zagrozić pupilom w domu, a także nam samym.

Wybielacz i ocet

Nigdy nie należy mieszać środków zawierających wybielacz z octem, substancjami do mycia toalet, zlewów, kuchenek, podłóg oraz szkła (te ostatnie często zawierają amoniak), a także środkami do kafelek łazienkowych i do usuwania pleśni. 

Zdrowa i ekologiczna alternatywa

Istnieje wiele niedrogich, łatwych  i naturalnych alternatyw dla żrących środków czystości, które są bezpieczne dla środowiska i zwierząt :

  • Soda- czyści, odświeża, zmiękcza wodę
  • Cytryna/kwasek cytrynowy- zawiera jeden z najsilniejszych kwasów ze wszystkich produktów żywnościowych przez co nadaje się do dezynfekcji
  • Boraks (boran sodu)- czyści, odświeża, dezynfekuje, zmiękcza wodę, czyści podłogi i ściany
  • Ocet- pomaga w usuwaniu tłuszczu, pleśni, brzydkich zapachów, niektórych plam.
  • Orzechy piorące- można je wykorzystać do prania, mycia podłóg, blatów, do zmywarek, jako środek do mycia zwierząt
  • Mydelnica- odwar z tej rośliny nadaje się do prania delikatnych tkanin, a także do mycia ciała.
 

Można także skorzystać z gotowych ekologicznych środków do czyszczenia domu. Jedną z takich firm wypróbowaną przeze mnie jest Lilly’s Eco Clean. Produkty te opierają się tylko na naturalnych składnikach, a ich formuły bazują na starych domowych sposobach czyszczenia i wykorzystują ocet, sól stołową, kwasek cytrynowy, olejki eteryczne, wodę, oraz detergenty pozyskane z naturalnych źródeł takich jak kokosy. Nie zawierają fosforanów, fenolu, ropopochodnych związków ani innej szkodliwej chemii, a mimo to są równie skuteczne jak zwykłe środki czystości i pozostawiają delikatny zapach. Dzięki dodatkowi olejków eterycznych, kwasu cytrynowego, soli i octu działają też bakteriobójczo.  Stosując naturalne środki czystości mamy pewność, że nasz pupil nie ulegnie zatruciu. Oprócz ekologicznych środków czystości można też zainwestować w parownicę, którą świetnie myje się podłogi, okna, prasuje ubrania, a także dezynfekuje.

Źródła:

http://eartheasy.com/blog/2012/03/8-common-household-chemicals-harming-your-pets-their-non-toxic-alternatives/
http://www.orzechy-piorace.baza-wiedzy.com/
http://eartheasy.com/live_nontoxic_solutions.htm
http://www.dogster.com/cleaning/cleaning-products-that-are-not-dog-safe
http://dogslifemagazine.com/pet-friendly-house-cleaning/

Autor: Tamara Truch

19 września 2012

Jak dobrze wybrać kosmetyki dla psa i kota?


Każdy właściciel psa nie raz przerabiał sytuację, gdy idąc na spacerze jego pies wyczuł bardzo atrakcyjną woń i postanowił wytarzać się  w, jego zdaniem, wspaniałym zapachu.  Najczęściej jest tak, że to co psu wydaje się pięknie pachnące jest dla jego właściciela nie do zniesienia, więc zwykle ów właściciel sięga w takiej sytuacji po różnego rodzaju środki myjące dla psów.  Jako iż niebawem nadejdzie pełnoprawna jesień, a  po niej zima podczas których na dworze jest mokro i wszędzie jest błoto, więc każde wyjście na spacer i powrót do domu kończy się zazwyczaj gruntownym myciem psa, właściciela i domu i tutaj także zwykle sięgamy po różnego rodzaju szampony i środki pielęgnacyjne.  Wybierając karmy dla psów, czy kotów wiemy już iż powinniśmy bacznie zwracać uwagę na informacje zawarte na etykiecie i unikać sztucznych konserwantów i barwników, ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co się znajduje w takim szamponie, czy odżywce i czy aby na pewno jest to bezpieczne dla waszego pupila? Dziś postaram się odpowiedzieć na to pytanie. 
Środków pielęgnacyjnych dla zwierząt jest aktualnie mnóstwo na rynku i najczęściej jest tak, że przy wyborze danego kosmetyku kierujemy się opisem działania, ceną, opakowaniem, zapachem, a zwykle kompletnie nie zwracamy uwagi na skład, który jest tak samo ważny jak w przypadku wyboru karmy dla naszego pupila. 

Jak czytać skład na opakowaniach kosmetyków dla zwierząt? 

W przypadku karm odczytanie składu zwykle nie nastręcza większego problemu, jednakże w przypadku standardowych kosmetyków składy podane są zazwyczaj w języku angielskim i zawierają najczęściej nazwy różnych związków chemicznych, które są trudne do przeczytania, a co dopiero do zrozumienia, dlatego też stworzyliśmy poniżej listę niektórych związków, których należy wystrzegać się w kosmetykach zarówno dla zwierząt jak i dla ludzi, a które często występują i w jednych i drugich. Substancje te mogą między innymi powodować:

- podrażnienie skóry
- reakcje alergiczne
- zwiększone ryzyko wystąpienia raka
- problemy z płodnością
- problemy z układem immunologicznym
- problemy z tarczycą

Dodatkowo wypuszczane do środowiska mogą powodować jego skażenie, a także niektóre z nich mają działanie teratogenne, czyli dostając się przez skórę do organizmu mogą powodować wady rozwojowe płodów.

Wybierając kosmetyki dla swojego pupila, a także dla siebie należy wystrzegać się takich grup związków jak między innymi ftalany, bis fenole A, polichlorowane bifenyle (PBC) oraz parabeny.
  
Tabela 1. Niektóre związki występujące w kosmetykach dla zwierząt i ludzi i ich działanie
Nazwa związku
Działanie
Dioksan (1,4- dioxane)
Jest wpisany na listę związków rakotwórczych, podrażnia skórę oraz oczy,  chroniczne wdychanie może wywołać uszkodzenie nerek i wątroby
BHA (butylated hydroxyanisole)
Powoduje swędzące wysypki
BHT (butylated hydroxytoluene)
W niektórych przypadkach może wywołać alergiczne kontaktowe zapalenie skóry
Cocamidopropyl betaine (CAPB)
Detergent anionowy, podstawa szamponów i innych środków myjących. Jeżeli występuje samodzielnie w produkcie wówczas nie jest szkodliwy. Jednakże w połączeniu z sodium lauryl sulfate (itp.) powoduje przesuszenie skóry, łupież i alergiczne zapalenie skóry.
Coco-betaine
Syntetyczny detergent. Wywołuje wysypkę, stan zapalny skóry.
Diethanolamine DEA, Dietanolamina, TEA, MEA, Cocomide DEA, Cocamide DEA
W połączeniu z innymi związkami azotowymi (np. obecnymi także w kosmetykach) tworzą rakotwórcze (kancerogenne) nitrozaminy.

Dimethicony, dimethyl silicone, methyl silicone itd.
Powoduje podrażnienie skóry
Disodium EDTA
Podrażnia skórę i błony śluzowe. Często jest zanieczyszczony i działa kancerogennie.
DMDM Hydantoin & Urea
Wydziela rakotwórczy i drażniący formaldehyd. Może zwiększać ryzyko powstania nowotworu i podrażnia skórę
Fragrances
Tak określa się składniki zapachowe i poprawiające kolor kosmetyków. Często wśród nich znajdują się kosmetyki silnie uczulające i rakotwórcze.
Methylparaben
Powoduje alergiczne stany zapalne skóry
Parabeny (Parabens)
Powodują alergiczne stany zapalne skóry
Polysorbate
Powoduje alergiczne stany zapalne skóry i świąd. Skóra staje się sucha i spękana.
Propylene Glycol
Wywołuje podrażnienie, świąd i alergiczne zapalenie skóry, wysusza naskórek
Sodium Cyanide
Rakotwórczy, alergizujący i mutagenny
Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Laureth Sulfate itd.
Powodują przesuszenie skóry
Sodium PCA
Wywołuje reakcje alergiczne
Styrene Monomer
Związek rakotwórczy, alergizujący i teratogenny
Stearamidopropyl Tetrasodium EDTA
W obecności związków azotowych tworzy rakotwórcze nitrozaminy. Działa teratogennie.
Konserwanty (diazonyl urea, Fermall, Imidazolidinyl urea I wiele innych)
Wywołują alergiczne kontaktowe zapalenie skóry .Objawy: przesuszenie skóry, złuszczanie naskórka, zaczerwienienie, pieczenie lub świąd, pękanie skóry, sączenie, strupki.

Przeanalizujmy dwa przykładowe składy popularnych szamponów  dla psów znalezione na stronach importerów i producentów owych kosmetyków. 

Skład przykładowego szamponu z olejkiem z drzewa herbacianego dla psów znaleziony w internecie:

„Woda, Sodium Laureth Sulphate, Cocamide DEA, Glycerin,Cocamidopropyl Betain, Propylene Glycol, Melaleuca, Perfume, Gur Hydroxypropyltrimonium Chloride, Chloride Sodium, Citric Acid, Globulus Eucalyptus, Rosmarinus Officinalis, Lavendula Angustifolia, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Tetrasodium EDTA.”

Jak widać zawiera aż 8 związków wymienionych w tabeli jako powodujące między innymi podrażnienie oraz alergiczne zapalenie skóry. 

A tutaj skład drugiego szamponu hipoalergicznego jak zapewnia producent:

„Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Disodium Laureth Sulfosuccinate,Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Ricinus communis, Sodium Cocoyl Hydrolyzed Wheat Protein, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Glyceryl Stearate, Lanolin, Sodium Chloride, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone

I znów praktycznie cały szampon bazuje na związkach wymienianych jako alergizujące i podrażniające, co jest tym bardziej zatrważające iż jest on przeznaczony dla zwierząt z delikatną skórą i cierpiących na alergię.

           Takich przykładów można znaleźć wiele włączając w nie odżywki oraz szampony dla kotów i szczeniąt.

            Alternatywą dla standardowych kosmetyków dostępnych na rynku są kosmetyki bazujące tylko na naturalnych składnikach zarówno myjących jak i zapachowych nie zawierające w swoim składzie ftalanów, parabenów, bifenyli, bis fenolów i chemicznych konserwantów oraz barwników. Na rynku polskim można już spotkać marki mające w ofercie kosmetyki bazujące całkowicie na naturalnych składnikach ulegających biodegradacji dzięki czemu nie szkodzą one ani naszemu pupilowi, ani ludziom, ani środowisku naturalnemu. Dzięki temu iż naturalne kosmetyki dla psów i kotów nie zawierają żadnych chemicznych i drażniących składników istnieje małe prawdopodobieństwo wystąpienia alergii, czy problemów skórnych u pupila. 

Jakie kosmetyki najlepiej wybierać?

  • Z prostym i przejrzystym składem bazującym na samych naturalnych składnikach (aloes, płatki owsiane, woda)
  • Z biodegradowalnymi i nietoksycznymi składnikami nie zagrażającymi zdrowiu naszego psa, naszemu, a także środowisku naturalnemu
  • Takie gdzie chemiczne detergenty zastąpione zostały naturalnymi środkami powierzchniowo czynnymi pozyskiwanymi na przykład z kokosa lub pszenicy.
  • Takie gdzie chemiczne perfumy zastąpione zostały zapachowymi ekstraktami z różnych roślin i kwiatów (np. lawendy, mięty, rumianku)
  • Nie zawierające barwników i chemicznych konserwantów oraz chemicznych przeciwutleniaczy
  • Takie, które nie są testowane na zwierzętach
  • Produkowane z najwyższej jakości składników
Dla porównania przedstawiam skład szamponu dla psów i kotów Earthbath Hypo-Allergenic:

„Woda, bardzo łagodne środki myjące pozyskane z kokosa, aloes, guma ksantanowa. Konserwowany naturalnie skwalenem pozyskanym z oliwy z oliwek.”  (strona producenta: http://www.earthbath.com/shampoo/pints/pint-hypo.php)

Różnica pomiędzy przykładowym składem tradycyjnego szamponu hipoalergicznego, a składem szamponu hipoalergicznego stworzonego z naturalnych składników jest widoczna gołym okiem.  Skład szamponu Earthbath jest prosty i przejrzysty i zawiera same naturalne, biodegradowalne składniki.  Nie trzeba szukać po jakiś tabelach związków chemicznych aby rozszyfrować skład. Dzięki braku obecności drażniących substancji i dodatkowi łagodzącego podrażnienia skóry aloesu szampon ten znacznie bardziej przypada mi do gustu jako szampon dla psów i kotów z alergią. Z własnych doświadczeń z kosmetykami z tej serii mogę powiedzieć, że nie odbiegają one zapachem od kosmetyków sztucznie perfumowanych,  skuteczność mycia mają taką samą jak zwykłe kosmetyki i sierść po nich jest błyszcząca i puszysta, a wszystko to bez zbędnej chemii.

Coraz więcej osób zgłasza się do Nas  z psami i kotami mającymi problemy skórne na tle alergicznym szukając odpowiedniej karmy. Wiele z tych psów i kotów  jest zwierzętami wystawowymi, więc przed wystawami, a także w domu poddawane są różnym zabiegom pielęgnacyjnym różnymi kosmetykami, które mogą powodować lub wzmagać objawy alergii skórnej, dlatego dobrze jest czytać skład kosmetyków aby uniknąć ewentualnych problemów skórnych u pupila, które niejednokrotnie diagnozowane są jako alergia pokarmowa lub zła dieta (np. w przypadku wystąpienia łupieżu), a których przyczyną mogą być właśnie używane kosmetyki. Uczulam także aby nie kierować się przy wyborze kosmetyków wyglądem opakowania, czy też napisami z przodu opakowania, bo tak jak widać na przedstawionym przykładzie to, że na szamponie pisze iż jest przeznaczony dla zwierząt z alergią i nie podrażnia wcale o niczym nie świadczy. 

Autor: Tamara Truch